Wybór prezentu dla dziecka nie jest prosty. W sklepach kręcimy się niezdecydowani pomiędzy półkami z klockami, puzzlami, maskotkami, zabawkami, o których nawet nie mieliśmy pojęcia. Niektóre naszpikowane elektroniką grają, śpiewają, migają kolorowymi światełkami. Wydają się niezwykle atrakcyjne, a personel sklepowy podpowiada, że to zabawka z listy bestsellerów. Kupić taką zabawkę czy nie? Bardzo często gadżety elektroniczne pojawiają się na liście urodzinowych prezentów - ulegać prośbom czy raczej próbować kierować życzenia pociechy w innym kierunku?

Jak zwykle w takich przypadkach zdania bywają podzielone. Jedni się upierają, że to zupełnie nieekologiczny, nierozwijający, pozbawiony kreatywności i zbędny gadżet, który w dodatku kradnie czas, inni są zdania, że współczesny świat jest tak skonstruowany, że bez elektroniki nie da się żyć.

Komu wierzyć? Jedni i drudzy mają odrobinę racji. Nie uchronimy całkowicie dzieci przed gadżetami elektronicznymi, ale możemy je nauczyć używać ich w sposób rozsądny. Owszem, elektronika nie należy do prezentów ekologicznych, ale jeśli wybierzemy sprzęt dobrej jakości, posłuży przez długie lata. Nie jest do końca prawdą też, że elektronika ogłupia. Wiele sprzętów i gadżetów ma charakter edukacyjny (rozwija umiejętności wokalne, wymaga myślenia, przewidywania i podejmowania decyzji), a nawet zachęca do aktywności fizycznej.

I jeszcze jedno, być może najważniejsze - czy dziecku, które pasjonatem elektroniki, uwielbia gadżety czy można mu takiego prezentu odmówić? Czy ucieszy się ono z najbardziej wymyślnych klocków, jeśli od dawna marzy o konsoli?

Elektronika to dobry pomysł na prezent jeśli jest dostosowany do wieku, do zainteresowań i dobrej jakości.